Bergamo, czyli włoska przerwa
17 lutego, 2019

Osoby podróżujące do Włoch z pewnością kojarzą miasteczko Bergamo – a dokładniej lotnisko, które się tam mieści. Faktycznie, do Bergamo latają tanie linie lotnicze, a główny kierunek, który ciągnie tam turystów to znajdujący się nieopodal Mediolan. Będę szczera – w Bergamo byliśmy już kilkakrotnie, a w Mediolanie ani razu 😉 Bardziej nas pociąga spacerowanie bez celu w malutkiej, niepozornej włoskiej mieścinie.





Dolecieć do Bergamo można z kilku polskich miast. My już lecieliśmy i z Gdańska i z Modlina, a bilety kosztowały nas niecałe 100 zł/ osobę w dwie strony. Dodatkowo na miejscu można kupić bilet 24 lub 36-godzinny i po całym miasteczku poruszać się w ramach tych biletów – zarówno autobusami jak i kolejkami, które kursują z dolnego do górnego miasta. Dlatego, wiele się nie zastanawiając, w grudniu zeszłego roku znowu spontanicznie kupiliśmy bilety i ruszyliśmy na leniwy weekend we Włoszech.


Bergamo jest małym miasteczkiem, położonym u stóp Alp, które jest podzielone na Dolne Miasto – Città Bassa i Stare Miasto – Città Alta. I to właśnie Stare Miasto górujące na wzgórzu jest tym czarującym, które przyciąga coraz więcej turystów. Dolne miasto jest miejscem, gdzie mieszkańcy pracują i mieszkają, gdzie toczy się ich normalne życie. Górne, to historyczna wizytówka Bergamo, to tam zlokalizowane są zabytki, otoczone murami weneckimi.





Przemierzając uliczki Cita Bassa warto kierować się w stronę Cita Alta, które wyraźnie góruje nad miastem. Najlepiej dostać się tam kolejką Funiculare, która najszybciej zawiezie nas na Górne Miasto. Jednak jeżeli trafimy na tłumy i nie chcemy się za bardzo ściskać z obcymi osobami, możemy wybrać także autobus, który zawiezie nas na górę. My polecamy chociaż raz przejechać się kolejką, podróż jest krótka, ale jest to jedna z atrakcji miasteczka. Samo Cita Alta ma niewielką powierzchnię, wystarczy kilka godzin, aby obejrzeć wszystko dokładnie. W międzyczasie można się na chwilę zatrzymać, zjeść coś pysznego, napić się kawy czy grzanego wina 🙂



Jak wspomniałam, to właśnie w Górnym Mieście znajduje się większość zabytków. Najbardziej obfituje w nie główny plac Cita Alta – Piazza Vecchia. Palazzo della Ragione, Palazzo Vecchio czy Palazzo Nuovo, to tylko niektóre z nich. Bardzo charakterystcznym elementem tego placu jest fontanna Contarini. Kilka perełek znajdą tutaj przede wszystkim miłośnicy sztuki sakralnej. Przy Piazza del Duomo warto zajrzeć do tamtejszej Katedry oraz Bazylika Santa Maria Maggiore. Do tych wszystkich miejsc dotrzeć można wąskimi, uroczymi uliczkami, które wspaniale oddają klimat małego włoskiego miasteczka. Nic tylko włóczyć się, smakować, oglądać i podziwiać.
Warto też pamiętać, żeby wjechać na San Vigilio. Na to wzgórze wjeżdża się kolejną kolejką Funicolare, a na górze można podziwiać przepiękną panoramę Bergamo, zarówno Cita Bassa jak i Cita Alta. Tego miejsca przegapić, będąc w Bergamo nie można 🙂




Dwa lata temu byliśmy w Bergamo w tygodniu, i wtedy naprawdę nie było tłumów – jedynie mieszkańcy i nieliczni gdzieniegdzie turyści, spacerujący bez celu, podobnie jak my. W grudniu ubiegłego roku pojechaliśmy na weekend – i od razu odczuliśmy różnicę. Tłumy były ogromne, zwłaszcza, że akurat rozpoczynały się jarmarki świąteczne. Szczerze – nie potrafię zrozumieć szału zakupowego podczas takich jarmarków. Jest dużo drożej niż w normalnych sklepach, do tego przeciskanie się przez wielki tłum bardzo mnie zniechęca. Chociaż przyznaję, dwa lata temu sami zaopatrzyliśmy się w Bergamo w kilka ozdób świątecznych, ale tylko dlatego, że nie wiedziałam takich nigdzie indziej 😉 a i w tygodniu mogliśmy sobie powoli po takim jarmarku pospacerować i pooglądać.




Oczywiście Włochy kojarzą się z dobrą kuchnią. I tego przegapić nie można. Warto spróbować pizzy sprzedawanej w kawałkach, my bardzo lubimy taką przekąskę podczas spacerów. Oczywiście warto wstąpić gdzieś na kawę i ciastko. W Bergamo polecamy spróbować tamtejszego przysmaku – polenty e Osei. Mocno słodkie ciastko, po jednym kęsie poziom cukru rośnie pewnie w nieskończoność, ale warto spróbować. Nam smakowało, jedno małe starczyło dla nas obojga 😉 Jednego dnia trafiliśmy do bardzo fajnej knajpki, gdzie skorzystaliśmy z oferty obiadowej. Zajadaliśmy się makaronami, risotto czy przyrządzonym na włoski sposób mięsem oraz rybką. Do tego dobre regionalne wino i pyszny posiłek naładował nasze baterie.





Do Bergamo pewnie jeszcze wrócimy. To idealne miejsce na małą włoską przerwę 🙂 Jest to także dobry kierunek na pierwszą podróż do Włoch czy nawet pierwszą podróż samolotem.
W grudniu zeszłego roku jednego dnia wybraliśmy się także z Bergamo do Lecco, położonego nad jeziorem Como.